Recenzja #4 ”The Magic of Effective Prayer”
Jak się modlić, aby uzyskać efekt? Najlepiej opowie nam o tym były biskup, który obecnie robi… magię! ”The Magic of Effective Prayer” to książeczka raczej dla osób związanych z chrześcijańskim Bogiem. Jednak w tym poście postaram się przedstawić modlitwę w taki sposób, aby każdy mógł się zainspirować i uczynić swoje modły efektywniejszymi. Zapraszam!
Nie liczy się rozmiar
Książeczka z którą przyszło mi się zmierzyć w tym tygodniu jest malutka. Naprawdę. Nie jest to jednak spowodowane moją leniwą naturą, a chorobą, która mnie zmogła i nie pozwoliła, by oczy zbyt długo były wpatrzone w ekran. Dodatkowo egzaminy, którym musiałem podołać na studiach, wywarły na mnie presję. Dlatego postawiłem na coś cieńszego i mniej rozwlekłego. Znam książki Agostino Taumaturgo (inaczej Brother A.D.A.) nie od dziś. Dlatego wiem, że są to pozycje dobre zarówno dla początkujących, jak i dla nieco bardziej zaawansowanych. Szczególnie jego książki o magii chrześcijańskiej są warte zapoznania się. Jednak w ”The Magic of Effective Prayer” mamy krótki opis kilku kroków, dzięki którym nasze modlitwy będą efektywne i skuteczne. Dlatego, jeśli masz wolną godzinkę – wydaj 3 dolce na kindlu i przeczytaj. Warto.
Jak poprawić jakość swojej modlitwy?
To pytanie, które zadałem sobie, gdy na początku mojej kariery rytualnej odkryłem, że coś za słabo mi idzie 😁 Każdy ma taki moment! I to właśnie wtedy zdałem sobie sprawę, że kłopot polega na tym, że moja modlitwa nie przypomina telefonu, a raczej lustro. Mówiłem sam do siebie. Nie potrafiłem sięgnąć głębiej i “dodzwonić się” do oga, którego wyznaję. Jeśli też masz ten problem i masz wrażenie, że “Twój” Bóg Cię nie słucha, to mam dla Ciebie dobrą wiadomość. To może być tylko problem z łączem. Proszę zrestartować router. A dokładniej zrestartować swoją postawę wobec modlitwy. Od dziecka jesteśmy uczeni, jak się klepie na kolanach pacierz, ale mało kto nas uczy, jak zrobić to poprawnie. Dostajemy w szkole niższe oceny, bo ze stresu pomylimy słowa, lub jakiegoś zapomnimy. Ale to właśnie tutaj pojawia się pytanie: czy Twój Bóg nie wysłucha modlitwy, bo się przejęzyczyłeś? Jeśli odpowiedź brzmi: “tak”, to radzę – zmień Boga 😉
Proste kroki
Agostino dostarcza nam kilka prostych kroków, aby nasze modlitwy były efektywniejsze. Po pierwsze mówi: “kochaj Boga”. Brzmi jak często powtarzany frazes, ale co by nie mówić – jest to zasada najważniejsza. Jeśli nie kochasz swojego Boga, to jaki cel Ci przyświeca podczas modlitwy? Chcesz żeby spełnił Twoje życzenie? To znajdź dżina. On się tym zajmuję. Autor mówi:
Duch Święty, Miłość Boża pochodzą od Stworzyciela. Ojciec oddaje tę Miłość swojemu Synowi i napełnia Go Nią. Syn przesyła tę Miłość do całego stworzenia, a następnie wraca do Ojca, gdzie proces ten jest powtarzany. Ta miłość powraca na wiele sposobów, a głównym jest modlitwa.
”The Magic of Effective Prayer” zakłada, że najpierw musimy spojrzeć w siebie. Musimy dowiedzieć się, czy są w nas jakieś blokady, które uniemożliwiają nam kochać Boga. To one są zakłóceniami na linii. Złe doświadczenia z przeszłości, niepowodzenia itd. prowadzą do wybudowania muru, który odgradza Cię od łaski. Nie chce zabrzmieć, jak ksiądz z ambony, dlatego powiem Ci, jak ja to widzę.
Od samego początku byłem przekonywany, że Kościół (instytucja) to jest takie super miejsce, w którym wszyscy się kochają i wzajemnie sobie pomagają. A potem poznałem księży… Nie mówię, że wszyscy są źli. Absolutnie! Po prostu Ci, których poznałem byli zaprzeczeniem tego, co było mi przedstawiane. Oni i ich zachowania stali się płotkiem, który choć nie był wielki, stanowił dla mnie wyzwanie. Dopiero, gdy go zdemontowałem, mogłem zobaczyć, że to, co istotne znajduje się nieco głębiej.
…jak siebie samego
Nieco głębiej była miłość. Miłość, która okazała się dla mnie możliwa do zobaczenia dopiero w momencie, w którym chciałem ją całkowicie odrzucić. Żeby jednak do niej dotrzeć, a co za tym idzie – wzbogacić swoją modlitwę, musimy pójść o krok dalej. ”The Magic of Effective Prayer” podaje nam jak na tacy: kochaj siebie. Ale nie w tym narcystycznym stylu:
Jesteś stworzeniem Boga. Kochając siebie, kochasz Jego. Zauważaj w sobie Obraz Boga. Przebacz sobie słabości i wątpliwości. Chodzi o Duszę!
Agostino tłumaczy nam, że nasze dusze zostały stworzone na obraz Boga. Zawieramy w sobie iskrę Tego, który stworzył wszystko. Uznanie tej iskry jest częścią uświadomienia sobie, że Bóg stworzył Nas z Miłości, a wdzięczność za stworzenie jest tej Miłości odwzajemnieniem.
Najtrudniejszy krok w “The Magic of Effective Prayer”
Jeśli mówisz, że kochasz Boga i siebie, to czas aby zastanowić się nad najważniejszym: czy kochasz swoich sąsiadów? Zauważ, że tak jak Ty, są oni Obrazem Boga. Nie możesz krzywdzić innych i źle im życzyć, bo w ten sposób robisz to samo Bogu. Musisz zauważać ich potencjał i pomagać im się rozwijać. Ten akt jest bardzo trudny, ale każdy moment, w którym przeklinasz na sąsiada, czy jakąkolwiek inną osobę, przeklinasz na Miłość, którą w sobie noszą.
Dodatkowe wyzwanie, a co za tym idzie – krok do efektywnej modlitwy – to wdzięczność. Musisz potrafić powiedzieć na głos, za co jesteś wdzięczny_a i gdy to mówisz, wypełnić się miłością. To naprawdę pomaga! Nie tylko w modlitwie, ale i w osiągnięciu głębszego stanu, który może okazać się ukojeniem w trudnej sytuacji.
Wizualizacja
Dość słabo jest modlić się, myśląc o obiedzie, seksie, lub grze od której się oderwałeś_aś. To tak, jak przy medytacji. Tutaj jednak, warto aby modlitwa była podtrzymana przez obraz. Jeśli modlisz się do jakieś postaci – miej przed sobą jej obrazek, czy figurę. Przy modlitwie używaj zarówno umysłu, jak i serca. Niech wypełnia Cię uczucie ciepła i żaru. Jeśli modlisz się o coś, wyobrażaj sobie, że już to masz. Poczuj szczęście, jakie Cię ogarnia, gdy uzyskujesz to, o co się modlisz. Poczuj swoją radość i wdzięczność. Staraj się utrzymać ten stan, te uczucia. Niech się w Tobie “gotują”. Niech dodają Ci zaangażowania do modlitwy.
Praktyczne wskazówki
Na zakończenie chce Ci przypomnieć: modlitwa to pomoc. Modląc się o coś, musisz do tego dążyć. Nie możesz modlić się na zasadzie: “chcę nową pracę” i nigdzie nie wysłać CV. Wtedy odbierasz sobie możliwości. Skup się na progresie, nie efekcie. Zauważaj rzeczy, które przybliżają Cię do celu. Widząc sam cel – szybko się zniechęcisz, bo może okazać się, że wymaga on więcej, niż początkowo zakładałeś_aś. Aby modlitwa przyniosła rezultaty – wprowadzaj ją w działanie.
Nie ma maniestacji bez działania, ponieważ modlitwa bez działania jest jak próba uprawy roślin na polu, na którym nie było deszczu. Twoje działanie jest deszczem, który przełamuje inercję i podlewa ziemię, na której rosną Twoje starania.
Przy modlitwie – skup się. Możesz modlić się swoimi słowami, albo wyuczonymi formułami. To nie ma aż takiego znaczenia. Ważny jest sposób w jaki to robisz. Pozwól sobie na to, by Cię to wypełniło. Niech emocje przez Ciebie przemawiają. Pozwól na to, by Twój umysł był skupiony tylko na modlitwie. Wtedy jest ona najskuteczniejsza. Nawet najdłuższa litania odmówiona bez zająknięcia, może okazać się słabsza, niż krótka modlitwa, w którą wkładasz całe swoje serce.
”The Magic of Effective Prayer” daje wzory modlitw
To, co bardzo mi się spodobało w książeczce to dodane modlitwy na niemalże każdy problem w życiu. Wszystko pięknie rozpisane. Agostino daje nam również przykład Archaniołów i Chórów Anielskich, do których warto się modlić, zaznaczając, do Którego z czym uderzać. Jeśli jednak to nie Twoja para kaloszy, to żaden problem! Wykorzystaj te wskazówki i gdy następnym razem będziesz się modlić do “swojego” boga, niech przepełnia Cię miłość do niego. Niech wypełnią Cię te emocje. Podziękuj mi za to, co już dla Ciebie zrobił. Wychwalaj jego łaski i cnoty. Jeśli natomiast potrzebujesz więcej wskazówek to śmigaj na mojego instagrama, gdzie przygotowałem krótką sciągę na temat modlitwy 😉
Książkę Agostino możesz dostać tutaj.